Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
pytanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna -> Wiara
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fengrym



Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRAKÓW/ISTEBNA

PostWysłany: Wto 21:20, 18 Gru 2007    Temat postu: pytanie

Arrow chciałbym poruszyć ważną kwestie, mianowicie Modlitwy do obrazów... Czy obraz cię wysłucha? A tu macie argument:
"Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w góże, i na ziemi w dole, i tego co jest w wodzie, pod ziemią.
Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nie nienawidzą, A okazuję łaskę do tysięcznego pokolenia tych, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.(2 Mojż.20,4-6)

No to teraz czekam na wasze kontrargumenty. A może się ze mną zgadzacie? Byłoby świetnie;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basia Forenc



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 22:16, 18 Gru 2007    Temat postu: Re: pytanie

fengrym napisał:
:arrow: chciałbym poruszyć ważną kwestie, mianowicie Modlitwy do obrazów... Czy obraz cię wysłucha? A tu macie argument:
"Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w góże, i na ziemi w dole, i tego co jest w wodzie, pod ziemią.
Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nie nienawidzą, A okazuję łaskę do tysięcznego pokolenia tych, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.(2 Mojż.20,4-6)

No to teraz czekam na wasze kontrargumenty. A może się ze mną zgadzacie? Byłoby świetnie;)



Ale kontrargumenty do czego? Napisz coś więcej o tej "modlitwie do obrazów"... :-))

:-))
Ba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basia Forenc



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 23:37, 18 Gru 2007    Temat postu: Re: pytanie

Trochę za prędko wysłałam tamtą odpowiedź - po namyśle postanowiłam napisać inaczej. Ale tamta niech już zostanie - nie lubię cenzury :-)

Nie modlę się "do obrazu" , tylko do Osoby, którą obraz przedstawia.


Szczerze mówiąc, nie znam nikogo, kto modliłby się "do obrazu"
(a może znam - tylko nic nie wiem o tym?)


:-))
Ba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Basia Forenc dnia Wto 23:38, 18 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
owca



Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:01, 29 Mar 2008    Temat postu:

Nie wiem, czy dobrze rozumiem intencję i pytanie stawiane przez fengrym'a, ale... Kiedyś się nad tym zastanawiałam i wydaje mi się właśnie, że ludzie modlą się często nie tyle do obrazów (do kawałka drewienka i płócienka, i farbek kolorowych), ile do postaci na obrazach, które są najprzeróżniejsze. Podobnie jest z relikwiami. Dlaczego ludzie z takim upodobaniem biegają je całować? Czy rozumieją o co w tym wszystkim chodzi? Pewne rzeczy nie są w Kościele tłumaczone, a szkoda.. przydałoby się. Skoro już jest kult świętych (nie mówię, że to złe Smile ), to myślę, że powinno się tłumaczyć, że oni nie są bogami, do których się modlimy, ale pewnymi drogowskazami, które pokazują jak żyć, by osiągnąć świętość, by dojść do Domu Ojca. Że święci nie zawsze byli święci, że mieli słabości, upadki, ale w jakiś sposób z nich wyszli, że Bóg im w tym dopomógł. Że oni nie byli idealni, ale pracowali nad sobą i my mamy równiez pracować nad sobą. Moim zdaniem nie tłumaczy się tego (przynajmniej się nie spotkałam nigdy), że wszelkie cuda jakie się dokonują za pośrednictwem świętych (za pośrednictwem!) są dziełami Boga i że to do Boga się modlimy przez ich wstawiennictwo. Że to nie oni są najważniejsi, ale Bóg. A relikwie - są świadectwem tego, że byli to ludzie z krwi i kości. Obrazy zaś mają dopomagać w modlitwie - żeby nam łatwiej było sobie pewne rzeczy wyobrazić, bo człowiekowi trudno to przychodzi. Stąd obrazy Boga, Maryi, Jezusa, Ducha św., świętych... Ależ się rozpisałam... Nie wiem, czy o to chodziło, ale to jest akurat taki temat, na który mogłabym sobie dyskutować i dyskutować Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krysia7.52@tlen.pl
Gość





PostWysłany: Śro 12:44, 02 Kwi 2008    Temat postu:

OBRAZY ,małe obrazki , czasami pożółkłe już zdjęcia
BYŁYBY TO ŻARTY modlić się do tego
ALE to one pozostawiają w naszym sercu TRWAŁY ŚLAD
i zbliżają nasdo TYCH, KTÓRYCH kochaliśmy
POMAGAJĄ nam też się modlić WTEDY łatwiej CZUJEMY tą bliskość
TEGO WIELKIEGO BOGA
Powrót do góry
katwer
Administrator


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:42, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Jest jeszcze przecudowna tradycja ikon w Kościele wschodnim, u nas niestety zagubiona, ale chyba też odkrywana na nowo, na szczęście Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna -> Wiara Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island