Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Nasza klasa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna -> Pogaduchy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Basia Forenc



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 21:18, 19 Gru 2007    Temat postu: Nasza klasa

Parę miesięcy temu Kasia przesłała mi linka do tego serwisu
(ach, ta Młodzież - zawsze wie pierwsza o każdej nowince :-). Przyznaję, że
nie miałam ochoty się w to bawić. Nie przypuszczałam, że ten akurat serwis stanie się taki...sławny;-) Ostatnio ciągle słyszę pytanie, czy już (a jeśli nie - to dlaczego?) zarejestrowałam się. Wczoraj to zrobiłam - utworzyłam swoją klasę licealną i...No właśnie. Zaczęłam się zastanawiać, po co? Czego szukam jako jedna z trzech milionów zarejestrowanych? Co 5 lat organizowane są zjazdy naszego rocznika, co 10 lat zjazdy wszystkich Absolwentów Szkoły. Jeśli ktoś chce odnowić znajomość - może to zrobić bez pośrednictwa serwisu...
No, ale załóżmy, że tak jest prościej, bez wysiłku, bez
umawiania się na określoną porę - wchodzisz kiedy chcesz i rozmawiasz z przyjaciółmi (?) jakby "poza czasem". Widziałam, że niektórzy (nie z mojej szkoły;-) mają tych "przyjaciół" (zarejestrowanych) ponad czterystu...
Czy można się przyjaźnić z czterystoma osobami?

Jakie macie refleksje na ten temat?

:-))
Ba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katwer
Administrator


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 22:02, 19 Gru 2007    Temat postu:

Nie można. Przyjaźń wymaga czasu. Ale można mieć dobre słowo i uśmiech dla czterystu i więcej Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malgorzata



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 23:25, 19 Gru 2007    Temat postu:

Też jakoś ciągle nie mogę skutecznie dotrzeć do tego portalu. Już się zarejestrowałam, już podczytałam sobie wypowiedzi znajomych z dawnej klasy (na pożyczonym loginie Smile), ale sama jakoś jeszcze się nie wpisałam - może dlatego, że ten serwis jest notorycznie przeciążony? Wink
Są takie osoby z mojej klasy, z którymi do dziś utrzymuję kontakt (także mailowy). Dzięki temu wiem mniej-więcej "co w trawie piszczy".
A z tymi znajomymi na pęczki, to myślę, że to takie sobie prężenie muskułów w stylu: "patrzcie wszyscy jaki jestem sławny i lubiany" Wink
Ale pewnie w końcu zarejestruję się skutecznie w tym portalu - z ciekawości Smile
Tymczasem wysyłam w przestrzeń wirtualną "dobre słowo" - dla wszystkich Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katwer
Administrator


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 18:00, 20 Gru 2007    Temat postu:

Ja myślę, że lista w naszej-klasie, to lista znajomych, po prostu. Smile A serwer jest notorycznie przeciążony, ale chłopaki z administracji dzielnie z tym walczą - obiecali uruchomić w styczniu nowe serwery, powinien działać szybciej. Pozdrawiam przedświątecznie - czyli padam Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria Walewska



Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 15:48, 31 Gru 2007    Temat postu:

Myślę podobnie jak Kasia. Przyjaźń wymaga czasu, wymaga bycia ze sobą. W przyjaźni nie zawsze potrzebne są słowa (podobnie jak w miłości), ważna jest obecność. Czasami jednak ... szukamy .... wspomnień. „Wspomnienia są jedynym rajem, z którego nie możemy być wypędzeni” [Jean Poul]. Myślę, że "nasza-klasa" to taki trochę powrót do naszej młodości, takie przyglądanie się sobie, wspomnienie ... marzeń i konfrontacja z ... rzeczywistością. Pewnie każdy z nas wyobrażał sobie swoje życie inaczej. Ważne, czy potrafimy cieszyć się z tego co osiągneliśmy, wyciągać wnioski z błęgów, które popełniliśmy i w naturalny sposób ... radować się z zycia i tę radość nieść innym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katwer
Administrator


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 20:37, 31 Gru 2007    Temat postu:

Może jestem za bardzo przywiązana do słów, ale ja ich naprawdę potrzebuję.. Jasne, że nie zawsze i nieraz drażnią i potrzeba więcej obecności a słów mniej albo wcale, ale obecność bez słów.. to chyba jakaś czarna wizja..?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malgorzata



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 7:52, 15 Sty 2008    Temat postu:

No więc w końcu zarejestrowałam się w naszej-klasie Smile
Dostałam nawet od razu kilka propozycji wpisania mnie na listę znajomych, ale z czystej i radosnej przekory nie wyraziłam na to zgody i teraz mam przy swoim nazwisku okrąglutkie, filozoficzne ZERO Smile
Z pozdrowieniami "pod prąd" Wink
Gosia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katwer
Administrator


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 12:54, 15 Sty 2008    Temat postu:

Biedni ludzie, którzy dostali: NIE od Ciebie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malgorzata



Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 12:19, 16 Sty 2008    Temat postu:

Ze swojego NIE wytłumaczyłam się publicznie na forum. A do tych, którzy razczej tego nie czytali wysłałam po prostu odpowiedzi, w których wytłumaczyłam się ze swojego dziwactwa Smile
Taka jeszcze myśl mnie nachodzi w związku z odzieraniem się ze świecidełek życia:
Lubimy mówić, mówić, mówić... W każdym razie ja to lubię bardzo Smile
Ale gdyby wyobrazić sobie taką zupełnie hipotetyczną sytuację, że siedzą sobię dwie, albo trzy osoby na miękkiej, dajmy na to, murawie, i wyrzucają z siebie słowa: jeden dzień, drugi trzeci... Lubią siebie nawzajem, przyjaźnią się ze sobą nawet. Ale w końcu dochodzą do takiego punktu, że wydaje się, że wszystko już zostało powiedziane. A na tej trawie to zostało im jeszcze jakichś pięć dni siedzenia. I co wtedy?
Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katwer
Administrator


Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 16:32, 16 Sty 2008    Temat postu:

Przegibane! Wink

A tak na serio, to czy tak nie jest w przyjaźniach, małżeństwach, że po jakimś czasie coraz mniej się rozmawia, prawie wcale, a nie przestają się ludzie kochać i okazywać sobie tej miłości, albo nawet kochają się bardziej? Wiem, że nieraz to się nie udaje, ale wiem też, że są takie pary przyjaciół/małżonków, którzy tak właśnie żyją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ruchodrodzenie.fora.pl Strona Główna -> Pogaduchy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island