Autor Wiadomość
katwer
PostWysłany: Czw 22:46, 28 Lut 2008    Temat postu:

No to strzelasz maleńkie równanko z x i zaraz wiesz Wink
krysia7.52
PostWysłany: Czw 16:12, 28 Lut 2008    Temat postu:

W klasie jest 29 uczniów ,,, 12 uczniów tej klasy ma siostrę
18 uczniów ma brata. Ile uczniów tej klasy ma siostrę i brata
TAKIE pytanie zadała mi moja wspaniała WNUCZKA
krysia7.52
PostWysłany: Sob 10:44, 09 Lut 2008    Temat postu:

Na bardzo poważnym wykładzie POWAŻNY WYKŁADOWCA
opowiada o tym jak kręci się ten świat i tak zupełnie poważnie i dobitnie
stara się udawadniać że ,sam poprostu się kręci,,,,,,na sali cisza wszyscy
SŁŁUCHAJĄ,,,,,,nagle wstaje MŁODA DZIEWCZYNA
,,,,i zupełnie poważnie pyta,,,,,,A KTO KRĘCI TĄ KORBKĄ,,,,,,,,???
Malgorzata
PostWysłany: Pon 11:39, 04 Lut 2008    Temat postu:

Bardzo liczymy na Basię w kwestii dowcipów - i nie tylko Smile

Mnie się przypomniało coś z życia:
Mój synuś, kiedy go zapytałam ostatnio, czy jeszcze boli go brzuszek odpowiedział mi: "Tak, ale po malutku" Wink

Bardzo mnie tym rozczulił... Smile
katwer
PostWysłany: Nie 1:00, 03 Lut 2008    Temat postu:

Ja protestuję - tu miały być dowcipy.. Sad

Basiu, zadowcipuj nam jeszcze!
Malgorzata
PostWysłany: Sob 23:32, 02 Lut 2008    Temat postu:

Ups... Nie chodziło mi o pytanie, a raczej o WYZNANIE : "Ja nie chcę być na pierwszym roku"
Jak przez mgłę przypominam sobie, że kiedy pisałam poprzedniego posta (tego, co to jego sens jakby mi się odrobinę rozjechał) to chyba dzieci zaczęły mi się ze snu wybudzać, no i słowa mi się pogubiły, chyba Wink
A więc może zapytam raz jeszcze: dlaczego? Smile
katwer
PostWysłany: Sob 0:14, 02 Lut 2008    Temat postu:

Wink żartuję. Tak poważnie, to nie ściągam - to byłoby nie fair.
Malgorzata
PostWysłany: Pią 22:37, 01 Lut 2008    Temat postu:

Hm...
A dlaczego?
Może wścibska jestem trochę, ale skoro już padło pytanie...
Smile
katwer
PostWysłany: Pią 14:26, 01 Lut 2008    Temat postu:

Ja nie chcę być na pierwszym roku!
Basia Forenc
PostWysłany: Czw 23:12, 31 Sty 2008    Temat postu: specjalnie dla Kasi :-)

Pisemny egzamin... Profesor czyta gazetę, wszyscy jak się należy spodziewać aktywnie zrzynają.

Rok I
Profesor powoli chowa gazetę... wszystkie ściągi są szybko chowane.

Rok II
Profesor powoli chowa gazetę... wszystkie ściągi są zasłaniane dłońmi.

Rok III
Profesor powoli chowa gazetę... studenci chowają książki.

Rok IV
Profesor powoli chowa gazetę... studenci zamykają książki.

Rok V
Profesor powoli chowa gazetę... z sali rozlega się "khem-khem"
Profesor wyciąga z powrotem gazetę.
Ewa K
PostWysłany: Czw 19:53, 31 Sty 2008    Temat postu:

Nasz ksiądz kapelan szpitalny również często opowiada kawały,ostatnio opowiedzał taki:

"Stoi gość z transparentem,na którym jest napis: Protest i krzyczy:Protestuję!,protestuję!
Ludzie przechodzący obok stanęli i pytają a przeciwko czemu pan protestuje?Odpowiedział: tam jest napisane,czytają nic nie widzą i mówią ale tam nic nie ma.
Wtedy gość odpowiada: bo nie chcę nikogo urazić "

Śmiałam się nie tylko z tego dowcipu,ale i z siebie bo czasami też taka jestem.
Basia Forenc
PostWysłany: Śro 23:09, 30 Sty 2008    Temat postu: Śmiechodieta :-)

Podobno 15 minut śmiechu dziennie pozwala schudnąć o 2 kilogramy w ciągu roku Smile Komu zależy - może zwiększyć dzienną dawkę: raczej hiperśmiechoza nie grozi Wink

Ten wątek jest przeznaczony na dowcipy (przyzwoite oczywiście Wink; anegdotki i wszystko co może wywołać uśmiech ( a najlepiej szczery śmiech).

To na początek:

"Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam
się.
Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym
figurowało jego pełne imię i nazwisko.
Znienacka mi się przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak
o tym samym nazwisku, chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.
Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet
trochę podkochiwałam?
Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli. Ten prawie
łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną
zmarszczek, był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły. A
może jednak?
Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził
przypadkiem do II LO?
- Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów!
- zarumienił się.
- A w którym roku Pan zdawał maturę? - zapytałam.
On odpowiedział: w siedemdziesiątym siódmym. Dlaczego Pani pyta?
- To Pan był w mojej klasie! - powiedziałam zachwycona.
Zaczął mi się uważnie przyglądać i następnie ten wstrętny,
pomarszczony staruch zapytał:
- A czego Pani uczyła?..."


Pozdrawiam

Basia

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group